Przyjęcie określonego rozumienia poszczególnych zwrotów w prawie ma decydujące znaczenie przy określaniu takich kwestii, jak znalezienie właściwego aktu prawnego w danej sprawie, a co za tym idzie wyznaczeniu uprawnień oraz obowiązków podmiotów prawa, a także odpowiedzialności za niezgodne z tymi przepisami postępowanie.
Ustalenie znaczenia pojęcia „odpadu” jest elementem kluczowym z punktu widzenia reżimu prawnego z zakresu gospodarki odpadami. Dopiero po zakwalifikowaniu określonej substancji lub przedmiotu jako „odpadu” umożliwia zastosowanie przepisów ustawy o odpadach. Ponadto przedmioty lub substancje określane jako „odpady” podlegają kontroli ze strony wspólnotowego prawodawstwa, którego celem jest ochrona środowiska, a także życia i zdrowia ludzkiego. Zatem rozróżnienie między tym, co jest odpadem, a tym co nim nie jest, ma podstawowe znaczenie.
Dyrektywa ramowa 75/442/EWG z dnia 15 lipca 1975 r. w sprawie odpadów, zmieniona przez Dyrektywę 91/156/EWG i 91/692/EWG, decyzję Komisji 96/350/WE oraz przez rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1882/2003 definiuje odpady jako „wszelkie substancje lub przedmioty należące do kategorii określonych w załączniku I, których posiadacz pozbywa się, zamierza się pozbyć lub ma obowiązek się pozbyć”. Polski ustawodawca przeniósł wprost zapis dyrektywy ramowej dotyczącej definicji odpadów do ustawy o odpadach z 14 grudnia 2012 roku, która w art. 3 ust 1 pkt 6 stanowi, iż odpadami jest każda substancja lub przedmiot, których posiadacz pozbywa się, zamierza się pozbyć lub do których pozbycia się jest obowiązany.
Zauważmy, że w definicji odpadów ustawodawca posłużył się trzema pojęciami: „pozbywanie się”, „zamiar” oraz „obowiązek”. O ile nie budzi problemów ustalenie co jest „odpadem”, w sytuacji obowiązku – jest on określony w przepisach prawa, o tyle wątpliwości pojawiają się w przypadku określania co jest „odpadem” w przypadku „zamiaru” pozbycia się danego przedmiotu bądź substancji. Tym bardziej, że może nim być każdy przedmiot bądź każda substancja. Trudno jest bowiem uprawdopodobnić i udowodnić zamiar ich pozbycia się. Pojęcie „zamiaru” nie stało się przedmiotem pogłębionych rozważań doktryny z zakresu prawa środowiska, ani też orzecznictwa sądów administracyjnych. Natomiast jest ono jednym z kluczowych problemów podejmowanych przez doktrynę prawa karnego. Wskazuje się, iż jest to pojęcie wiązane z psychiką człowieka.
Najistotniejszą rzecz odróżniającą „zamiar” w prawie karnym od „zamiaru” w definicji odpadów jest fakt, iż „zamiar” według prawa karnego jest określany już po popełnieniu czynu (bez względu na to czy nastąpił skutek jaki chciano osiągnąć czy też nie), z kolei w definicji odpadu określenie tego zamiaru ma nastąpić w „oderwaniu” od konkretnego czynu, bowiem decydujące ma być samo zamierzenie.
Można zadać pytanie w jaki sposób ustalić, co jest odpadem w przypadku„zamiaru pozbycia się” określonego przedmiotu lub substancji? Decydować o tym powinna już sama „chęć”, „pragnienie” czy „przekonanie” dotyczące pozbycia się czegoś? Są to pewne stany psychiczne człowieka, które mogą przecież ulec różnorakim przeobrażeniom.
Biorąc pod uwagę rozważania poświęcone pojęciu „zamiaru”, przyjęcie stanowiska, że status odpadu trwa dopóty, dopóki posiadacz pozbywa się danej rzeczy, zamierza lub ma obowiązek się jej pozbyć może prowadzić do absurdalnych skutków. W konsekwencji bowiem, wszystko co aktualnie posiadamy, a co chcielibyśmy w przyszłości „wymienić” na nowe powinno zostać uznane za odpad i w związku z tym należałoby postępować z takimi przedmiotami bądź substancjami zgodnie z zasadami gospodarowania odpadami oraz podlegać takiemu nadzorowi i kontroli jakiej podlegają przedmioty, których posiadacze faktycznie się pozbyli. Ponadto za odpady mogą być uznane przedmioty, których posiadacz pomimo zamiaru pozbycia się, ciągle używa. Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 1 marca 2007 r., w sprawie C‑176/05, orzekł, iż „system nadzoru i gospodarowania powinien bowiem obejmować wszystkie przedmioty i substancje usuwane przez ich posiadaczy, nawet jeżeli mają wartość handlową i są gromadzone zarobkowo w celu przetwarzania, odzyskiwania lub ponownego wykorzystywania”. Dlatego z punktu widzenia niniejszego wpisu istotne jest stanowisko Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który kilkukrotnie w swoich orzeczeniach podkreślał, że ustalenie, czy dany materiał jest, czy nie jest odpadem, zależy od określonych okoliczności faktycznych, i że decyzja w tej kwestii powinna być podejmowana przez właściwe organy po indywidualnym rozpatrzeniu każdego przypadku (zob. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich (trzecia izba) z dnia 18 grudnia 2007 r., Sprawa C-195/05, EUR-lex 62005CJ0195.)
dr Daria Danecka
Wybrana literatura:
Daria Danecka, O pojęciu odpadów w rozumieniu ustawy z dnia 14 grudnia 2012 roku, ”Ius Novum” 2016, vol. 10, nr 4, s. 297-315.
Daria Danecka, Wojciech Radecki, Ustawa o odpadach. Komentarz, Wolters Kluwer, Warszawa 2020 r.